Całkiem niedawno odwiedziłam Colmar, niewielkie miasto we
francuskiej Alzacji, który to region wyjątkowo lubię. Malownicze miasteczka i
wioski w dolinie Renu odznaczają się ciekawą architekturą i licznymi winnicami
na łagodnych zboczach.
Również Colmar nie rozczarowuje – według licznych
internetowych relacji jest to jedno z najpiękniejszych miast w Europie. Według
mnie miasteczko bardzo przypomina Strasbourg, gdzie również znajdziemy liczne
kolorowe kamienice z tzw. muru pruskiego, a także kanały, którymi chętnie
pływają turyści, w łódkach rzecz jasna ..
Jednak to starówka w Colmar, nie w Strasbourgu nosi miano
Małej Wenecji i z pewnością nie można odmówić jej uroku. Ilość turystów widoczna na zdjęciach również
świadczy o popularności tego miejsca.
Ponieważ Colmar leży blisko granicy z Niemcami, warto
wiedzieć, że w mieście swobodnie porozumiemy się nie tylko po francusku , ale i
po niemiecku.
Na końcu umieściłam zdjęcia dotyczące kuchni Alzackiej
–precle i Flammkuchen, czyli rodzaj pizzy z sosem śmietanowym, boczkiem i
cebulką. Flammkuchen to niezwykle popularna potrawa w regionie (również w
Niemczech i Szwajcarii), którą spotkać można w różnych wariacjach (na zdjęciu
jest to np. wersja z lokalnym serem). Zawsze będąc w Alzacji zamawiam to danie
lub inny lokalny specjał – speatzle.
Zachęcam do odwiedzenia Colmar, jednak tylko w sezonie
wiosenno- letnim. Tylko wtedy kolorowe kamieniczki obsypane niezliczoną ilością
kwiatów tworzą niepowtarzalny urok tego miejsca.
Zdjęcia zrobione aparatem Canon EOS
550 D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz